Teraz i tu
Nie wiem, ile kobiet pisze piosenki na porodówce albo sali poporodowej.
Mnie się raz udało. I bardzo lubię tę piosenkę!
Tekst kończyłam z drącym się w niebogłosy noworodkiem wtulonym w ramiona. Co to była za noc! Polecam!
Nie od dziś wiadomo: największą inspiracją jest miłość i... hormony!
Choć z napisaniem muzyki trzeba było trochę poczekać. Nie wiedzieć czemu, nie mieli pianina w szpitalu.
TERAZ I TU
GDYBY MIŁOŚĆ BYŁA WODĄ,
PŁYNĘŁA RZEKĄ WOKÓŁ MYCH STÓP
WCIĄGAJĄC WSZYSTKO NA SWOJEJ DRODZE,
TOPIĄC NAS W TONI, GŁĘBINACH MÓRZ.
A GDYBY MIŁOŚĆ BYŁA ŚNIEGIEM,
TO CHOĆBY ODSTRASZAŁ JEJ CHŁÓD,
NIE BAŁABYM SIĘ ZANURZYĆ Z TOBĄ.
JAK WIOSNA, ZIMNY ROZTAPIASZ LÓD.
NIGDY NIE CZUŁAM TEGO MOCNIEJ.
ROZKWITAM JAK KWIAT NA WIOSNĘ.
NIECH JAK NAJDŁUŻEJ TRWA
TERAZ I TU.
A JEŚLI MIŁOŚĆ JEST KOLOREM,
CO DZIŚ OTACZA MÓJ CAŁY ŚWIAT,
TO NAGĄ SKÓRĄ W TĘCZY BRODZĘ
MIESZAJĄC W SOBIE PALETĘ BARW.
A GDYBY MIŁOŚĆ BYŁA DRZEWEM,
TO PO GAŁĘZIACH WSPIĘŁABYM SIĘ
GDZIE WZROK NIE SIĘGA, CHYLI SIĘ NIEBO.
TAM ZNAJDĘ CIEBIE A TY MNIE.
NIGDY NIE CZUŁAM TEGO MOCNIEJ.
ROZKWITAM JAK KWIAT NA WIOSNĘ.
NIECH JAK NAJDŁUŻEJ TRWA
TERAZ I TU.
sł. Tańka Szafraniec
muz. Tańka Szafraniec/Michał Szafraniec
Tańka Szafraniec – wokal
Ludwina Pol – chórki
Michał Szafraniec – saksofon, chórki
Tomasz Waldowski – gitara, gitara basowa, perkusja
Tomasz Świerk – instrumenty klawiszowe